
Podsumowanie 2016 roku
Które wpisy czytaliście najchętniej? Komu dziękuję za miniony rok i co planuję w 2017 roku? Trochę się działo, ale mam ochotę na więcej.
Końcówka grudnia była w sieci jednym wielkim podsumowaniem minionego roku. Niemal na każdym blogu pojawiły się wpisy z podsumowaniem roku 2016 i prognozami na 2017. Mnie również to nie ominie, choć przesunęłam trochę ten wpis o tydzień. Dlaczego? Po to, by nie pisać pod wpływem emocji, choć czasem to takie teksty okazują się tymi najlepszymi. Zdecydowałam się na zaczerpnięcie oddechu, spojrzenie na to, co było i będzie bez pośpiechu i presji.
Co było w 2016 roku?
Prywatnie – przeprowadzka do nowego, większego mieszkania, co w aspekcie blogowym umożliwiło mi stworzenie miejsca do pracy, gdzie mam mogę się zaszyć i tworzyć.
Zawodowo – bez większych zmian, szczerze mówiąc zbyt monotonnie, bez wyzwań i nowych projektów. W 2017 jestem gotowa na więcej.
Blogowo – Ta strefa łączy się z prywatną i biznesową, bo wiele prywatnego czasu poświęciłam na blog, a i tematy, poruszane na nim dotyczą mojego biznesu, więc nie da się tego oddzielić. Styczeń 2016 to premiera bloga Emilia Lis pisze. Nie wiedziałam dokąd mnie to zaprowadzi, co mi da, co zabierze i czy wytrwam w tym przynajmniej pół roku. Wytrwałam rok i póki co nie zamierzam przestać. Wiele nauczyłam się przez ten rok. Dużo czytam i zgłębiam swoją wiedzę w obszarze Social Mediów, komunikacji szeroko rozumianej, a wszystko po to, by pisać coraz lepiej i rozwijać ten blog. Biorę udział w webinarach, szkoleniach online, oraz tych stacjonarnych.
W 2016 roku ukazało się na blogu 80 wpisów. Te, które wzbudziły największe zainteresowanie, przypominam poniżej:
TOP 10
Dlaczego dziękujesz za życzenia na Facebooku
- Jak działa konkurencja w obliczu tragedii?
- Wywiad z Dominiką Wójcikiewicz – instruktorką Zumby
- Płyta “Secret” Ewy Chodakowskiej to (nie)dobry pomysł
- Ewa Chodakowska atakuje trenerów
- Reklamacja w sklepie Zara to kpina
- TOP 5 zdrowych deserów
- Rozdawanie ulotek przez Pocztę Polską to ryzyko
- Kluby fitness wypraszają klientów z zajęć
- Niedozwolone zapisy w regulaminie klubu fitness.
Miewałam różne chwile: euforii, dumy, spełnienia, ale poczułam też smutek, zdenerwowanie i rozczarowanie. Wspaniałe były chwile, kiedy widziałam pierwsze komentarze, powiększające się grono czytelników i gdy trafiały do mnie słowa uznania dla tego, co robię i piszę. Były też jednak chwile zwątpienia i rozczarowania, gdy wpis, któremu poświęciłam wiele czasu i zaangażowania nie wzbudził dużego zainteresowania, lub gdy ogarniała mnie niemoc twórcza i nie miałam ani pomysłu, ani ochoty na to, by stukać w klawiaturę. Chwile lepsze i gorsze przeplatały się, choć tych lepszych było zdecydowanie więcej.
Byłam mile zaskoczona, gdy mówiono mi, że mam lekkie pióro i dobrze się mnie czyta, bo wierzcie, lub nie, ale w podstawówce musiałam nieraz prosić mamę o pomoc w napisaniu wypracowania. Każda nowa subskrypcja bloga, polubienie lub udostępnienie wpisu dawało i wciąż daje mi nie tylko wiele radości, ale i energii do działania.
Szczególnie pamiętam i dziękuję :
Magdzie Rodak Dąbrowskiej z bloga Fitness PR, która już na początku mojej przygody z blogowaniem uwierzyła we mnie i doceniła. Miałam zaszczyt znaleźć się w jej zestawieniu: TOP 10 źródeł wiedzy i inspiracji
- Agacie Lemos, z bloga Prospectus, dzięki której tak naprawdę już kilka lat temu weszłam w świat blogosfery. To ona namówiła mnie do pisania, wspierała i służyła pomocą, gdy techniczne aspekty były dla mnie czarną magią.
- Mojemu mężowi, który cierpliwie czyta moje teksty, gdy proszę, by spojrzał na nie krytycznym okiem, znosi moje chwile z telefonem w dłoni i robi zdjęcia, choć za tym nie przepada. Chyba dlatego kupił mi statyw, by choć trochę od tego uciec, ale jestem zachwycona takim prezentem.
- Znajomym – tym bliższym i dalszym, od których usłyszałam wiele słów uznania i wsparcia. To dla mnie bardzo ważne i budujące. Pamiętam o każdym z was.
- Uczestnikom moich zajęć w Estilo Dance Studio, którzy byli jednymi z pierwszych czytelników i wciąż wiernie mi towarzyszą nie tylko na sali, ale i wirtualnym świecie.
- Wszystkim czytelnikom bloga – tym, którzy działają w branży fitness oraz zupełnie innych obszarach. Tym, którzy na moim blogu znajdują przydatne informacje, rozwiązania swoich problemów, a czasem po prostu uśmiech, chwilę zadumy czy łzy wzruszenia.
To dla Was piszę i Was potrzebuję, by pisać dalej. Dziękuję za zaufanie, poświęcony czas, każdą aktywność związaną z tym, co robię. Czytam wszystkie wasze komentarze, staram się być nie obok was, a z wami, by wspólnie tworzyć tą wirtualną przestrzeń.
Co będzie w 2017 roku?
Rok 2017 rozpoczęłam z wieloma postanowieniami, tymi drobnymi, codziennymi, oraz tymi większymi.
Prywatnie – Chwile z książką, trening, nauka języka obcego – to tylko niektóre z moich wyzwań na każdy dzień w 2017 roku. Póki co idzie mi bardzo dobrze i wierzę, że uda mi się to kontynuować przez cały rok. Ciebie także zachęcam do podjęcia drobnych wyzwań, które wniosą wiele radości i pożytku w twoje życie. Więcej o tym pisałam TUTAJ
Blogowo – wciąż zamierzam pisać na blogu, dostarczać pomocnych informacji, zachęcać do dyskusji na ważne tematy, motywować i bawić. Wiesz już, że to, na czym się skupiam to branża fitness, biznes i lifestyle, który ma być taką odskocznią od pracy, strefą, która dostarczy ci zupełnie innych emocji. Wyznaję zasadę równowagi, balansu między tym, co poważne, związane z pracą, a tym, co jest po godzinach, w życiu każdego z nas. Nieraz mam wątpliwości, czy to dobry kierunek, więc zawsze jestem otwarta na twoje uwagi.
Moim celem w 2017 jest otworzenie się bardziej na strefę video. W tym kierunku idzie świat Social Mediów i nie zamierzam przed tym uciekać. Chciałabym zająć się aktywniej także moim profilem na YouTube, ale wciąż szukam, myślę, szukam inspiracji. Planuję więcej materiałów video na Facebooku oraz transmisje na żywo – to będzie premiera. Statyw mam, więc mogę działać. Oprócz wpisów na blogu, które będą dla Was publikować kilka razy w miesiącu, oraz codziennej aktywności na Facebooku, postaram się rozwinąć konto na Instagramie, które mam nadzieję będzie inspirować, cieszyć twoje oko.
Mam także nadzieję i życzę sobie, by oprócz ogromnej radości i satysfakcji, jaką daje mi pisanie dla Was, blog ten był trampoliną do poznania ciekawych ludzi, nawiązania wartościowych relacji, a także podjęcia projektów biznesowych i nawiązania współpracy w różnych obszarach. Niech rok 2017 zaskoczy nas wszystkich pozytywnie – jestem gotowa na zmiany, otwarta na nowe, pełna pozytywnej energii, czego życzę nie tylko sobie, ale Wam wszystkim.
Qi Gong – moje odkrycie miesiąca.
Zobaczyłam morze i oczy się zaświeciły. Usłyszałam delikatne dźwięki - odprężyłam się. Wykonałam pierwsze ruchy i wiedziałam, że będzie dobrze. Potem pojawiły się łzy i zszedł stres z ostatnich dni. Poczułam spokój w głowie, a energię w ciele. QiGong - moje odkrycie...
TOP 7 narzędzi przydatnych w tworzeniu treningów online
Jak zmontować trening video? Skąd brać zdjęcia? Jak stworzyć grafikę promującą treningi? Przed tobą 7 narzędzi których używam na co dzień w świecie treningów online i w ogóle podczas pracy w Internecie. Polecam je, bo bardzo ułatwiają pracę, są proste w obsłudze,...
Co robić w tym trudnym czasie? 14 wskazówek na temat komunikacji z klientami zajęć grupowych
Nie dam ci gwarancji. Nie powiem, że to zawsze zadziała. Jednak chcę pomóc ci choć trochę, bazując na tym, co wiem, co widzę, co sama sprawdzam i widzę, że działa. Obecna sytuacja związana z koronawirusem dotyka nas wszystkich, także instruktorów fitness i tańca,...

Zapisz się na Newsletter, a nie przegapisz najnowszych wpisów.
Dodatkowo dostaniesz w prezencie Fitnessowe Must Know, czyli listę 6 rzeczy, które pomogą uniknąć fitnessowo-biznesowych problemów.
Emilio, bardzo dziękuję za pamięć. Wdzięczność to najcenniejszy dar. Ja jestem wdzięczna, że Ty jesteś wdzięczna. 🙂 Już rok temu napisałam, że jeszcze “namieszasz” w branży fitness. Wpływaj na jej rozwój i wpieraj dobre praktyki. Dziękuję i rozwijaj się tak pięknie dalej.
Poproszę o przepowiednie na 2017, bo jak widać spełniają się 🙂 A tak poważnie, to dziękuję za te słowa – tak, dziękuję ponownie, bo jest za co 🙂 Staram się działać dalej i może w końcu uda mi się otworzyć swoje studio po kilku latach przerwy,bo wtedy wyzwanie będzie…ogromne. Pożyjemy, zobaczymy…:)
Trzymam kciuki za studio. Ja od lat myślę o swoim i na tym się kończy. :)))
No to już -zakładamy razem 😉
Co dwie głowy, to nie jedna. 🙂
Powodzenia i spełnienia planów w Nowym Roku
Nie powiem “nie dziękuję” a nawet podziękuję podwójnie, by się spełniło 🙂 Tobie również życzę samych wspaniałości w 2017
Rownież pięknie dziękuję ????