Zaznacz stronę

Płaski brzuch to obsesja.

FITNESS | 4 Komentarze

Brzuch musi być płaski, z idealnie wyrzeźbionym sześciopakiem. To sprawi, że na plaży będziesz obiektem westchnień i wzorem do naśladowania. Będziesz bohaterem, boginią, ideałem. Bla, bla, bla… Czy “kaloryfer” naprawdę jest tak istotny?

Jedni będą zachwycać się brzuchem kulturystki, a inni miss świata. U jednych kratka na brzuchu wzbudzi zachwyt, u innych obrzydzenie. Podobno o gustach się nie dyskutuje, ale …

Obsesja płaskiego brzucha wkradła się na salony już dawno i nie zapowiada się, by w najbliższym czasie miało się to zmienić. Wystarczy, że spojrzę na zdjęcia znajomych na Facebooku i co widzę? Brzuchy po treningu, brzuchy po szybkim poporodowym powrocie do formy i w końcu brzuchy, które po prostu świecą i pytają: czy jestem ładny? Chyba ujawnia się tu trochę ekshibicjonizm, potrzeba usłyszenia od innych pochlebnych komentarzy. Nasze ego rośnie, a my czujemy się lepiej – to normalne. Może zdarzyć się każdemu, ale kilka czy kilkanaście zdjęć to już moim zdaniem przesada. Może idą za tym kompleksy z dzieciństwa, bycie niedocenionym na innych polach, a może po prostu narcyzm. Pewnie ci, co dają zdjęcia sądzą inaczej i chętnie usłyszę uzasadnienie, by móc to zrozumieć, choć niekoniecznie pojąć;)

BRZUSZKI

Kiedyś na zajęciach ABT,  na które poszłam jako klientka, robiliśmy mnóstwo dziwnych i trudnych ćwiczeń na brzuch. Niektóre ćwiczenia robiłam wolniej niż kazała instruktorka, bo nie byłam w stanie prawidłowo wykonać tego szybciej. Reszta radziła sobie “doskonale”. Było  szybkie tempo, był pot, były fruwające nogi i wyginające się kręgosłupy. Jedna z dziewczyn po zajęciach narzekała, że bolą ją plecy. Nie byłam zaskoczona.
Masakrowanie brzucha skomplikowanymi ćwiczeniami + brak prawidłowej techniki + brak korygowania błędów przez instruktorkę = katastrofa. To po prostu nie mogło się udać.

Nie chodzi o to, że masz nie robić “brzuchów”. Rób je, ale dobrze technicznie. Wyginanie dolnego kręgosłupa i machanie głową naprawdę nie spowoduje niczego dobrego. Może mięśnie brzucha ciut bardziej się zarysują, ale kręgosłup będzie do wymiany. Może teraz jest ci wszystko jedno, ale za kilka lub kilkanaście lat wydasz krocie na fizjoterapeutów i rehabilitantów, bo nie będziesz w stanie normalnie funkcjonować. Zadbaj o mięśnie głębokie, wykonuj ćwiczenia usprawniające całe ciało, a nie tylko brzuch. Wzmacniaj, ale i rozluźniaj i rozciągaj.

ODZIEŻ FITNESSOWA

Kolekcje ubrań fitnessowych obfitują w topy odsłaniające brzuch, a stanikom sportowym coraz częściej nie towarzyszą już żadne koszulki. To napędza obsesję posiadania płaskiego brzucha, co zresztą się udaje. W klubach fitness widok kobiet świecących brzuchami nie jest czymś niezwykłym. Może jestem staroświecka w tej kwestii, ale odsłonięte kobiece brzuchy moim zdaniem są zarezerwowane na rajskie wakacje czy randkę.

NAZWY ZAJĘĆ

Już nie ABT, (Abdominal, Buttocks, Thighs) czy BS, (Body Sculpt lub Body Shape), jest na topie. Teraz idziesz na “płaski brzuch”. Ludzie to kupują. To przemawia do klientów, działa na wyobraźnię, a angielskie skróty co niektórych tylko odstraszają. Brzuch ma być płaski, bez centymetra tłuszczu i wyrzeźbiony tak, by atlas anatomiczny nie był już potrzebny. Ludzie chcą tych płaskich brzuchów, to im go damy. Potem ci sami ludzie przychodzą do mnie na Pilates i już nie zależy im na “płaskim brzuchu”, ale na “zdrowym ciele”.

GUSTA I GUŚCIKI

Czy każdy musi mieć wyraźnie zarysowane mięśnie brzucha? Nie musi, bo może nie chce. Dlaczego? Bo może preferuje inny rodzaj sylwetki i kaloryfer mu się po prostu nie podoba. Powiecie – mówią tak zazdrośnicy, którzy sami nie mogą pochwalić się idealną rzeźbą. Może ci, co leżą całymi dniami do góry brzuchem, ( grubym i zaniedbanym), faktycznie udają, że nie chcieliby wyglądać inaczej. Jednak inni, którzy dbają o siebie i kondycję fizyczną mogą mieć różne preferencje i cele. Jedni będą dążyć do płaskiego brzucha bez grama tłuszczu, a innych będą cieszyły delikatnie zarysowane mięśnie brzucha. Mnie osobiście nie podobają się ekstremalnie wyrzeźbione brzuchy, zwłaszcza u kobiet, choć i u mężczyzn kłuje mnie to w oczy. Nie jestem zazdrosna, bo gdybym była, to dążyłabym do takiego wyglądu. Preferuję kobiece kształty, co nie znaczy obfite, z wyraźną talią i lekkim zarysem mięśni. Chociaż do ideału jeszcze mi brakuje, to i tak lubię swój brzuch i nie mam problemu z tym, że gdy się zgarbię, to córka mówi “Mamo, jakie fajne fale masz na brzuchu”. Niemniej nie spotkasz mnie na zajęciach w krótkim topie i nie zobaczysz zdjęć z siłowni w półnegliżu.

BRZUCH JAK BRZUCH

 Jeśli twój “kaloryfer” to efekt zdrowego trybu życia i treningów dbających o to, by całe twoje ciało było nie tylko piękne, ale i zdrowe, to świetnie – tak trzymaj. Jeśli do tego jesteś zadowolony ze swojego wyglądu – gratuluję. Jeżeli jednak zależy ci tylko na wyglądzie i wzbudzaniu podziwu u innych, to nie wróżę ci najlepiej. Nie podążaj ślepo za modą. Filtruj informacje, miej dystans i dbaj o siebie tak, by cieszyć się nie tylko wyglądem, ale i zdrowiem dziś, jutro i za kilkadziesiąt lat.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

Qi Gong – moje odkrycie miesiąca.

Zobaczyłam morze i oczy się zaświeciły. Usłyszałam delikatne dźwięki - odprężyłam się. Wykonałam pierwsze ruchy i wiedziałam, że będzie dobrze. Potem pojawiły się łzy i zszedł stres z ostatnich dni. Poczułam spokój w głowie, a energię w ciele. QiGong - moje odkrycie...

TOP 7 narzędzi przydatnych w tworzeniu treningów online

Jak zmontować trening video? Skąd brać zdjęcia? Jak stworzyć grafikę promującą treningi? Przed tobą 7 narzędzi których używam na co dzień w świecie treningów online i w ogóle podczas pracy w Internecie. Polecam je, bo bardzo ułatwiają pracę, są proste w obsłudze,...

Newsletter

Czy chcesz być na bieżąco?
Zapisz się na Newsletter, a nie przegapisz najnowszych wpisów.

Dodatkowo dostaniesz w prezencie Fitnessowe Must Know, czyli listę 6 rzeczy, które pomogą uniknąć fitnessowo-biznesowych problemów.

Zgoda