Idź na randkę ze sobą

Każdy z nas zasługuje na chwile przyjemności i relaksu. Czasem trzeba pomyśleć tylko o sobie, by zresetować umysł, zregenerować ciało i nakarmić się  pozytywnymi emocjami. Podpowiem Ci, jak to zrobić.

Namawiam każdego z Was do randkowania z samym sobą. Ja byłam na takiej randce w minioną sobotę. Nadarzyła się ku temu świetna okazja, bo mąż z córką wyjechali na weekend. Ja musiałam zostać z powodu piątkowych i niedzielnych zobowiązań zawodowych, ale sobota była tylko moja.

Jaki był plan? Żaden. Wszystko było rezultatem spontanicznych działań, a wyszło tak:

• Pobudka o 10:30
  Bez budzika i wołania córki: “Mamo, obudź się, już dzień”
• Kąpiel w wannie i domowe spa.
  Tak dobrze było przypomnieć sobie, że wanna służy nie tylko do zabawy w chowanego i kąpania dziecka.
• Szybkie odkurzanie
  Niestety nie udało się tego uniknąć, bo podłogi wręcz wołały o pomoc. Poza tym w bałaganie nie potrafiłabym się zrelaksować.
• Wyjście do restauracji
  Plan był taki, że zaparkuję na pierwszym wolnym miejscu jakie znajdę i pójdę do restauracji, która przyciągnie moją uwagę. Wybór padł na Lokal 14 na Ul. Świętokrzyskiej w Warszawie. Zamówiłam:
  – Grillowany ser halloumi z pastą oliwkową i szpinakiem
  – Mus czekoladowy z lodami i truskawkami
  

  Lokal 14 – Warszawa

  Jedzenie było pyszne, obsługa niezwykle uprzejma i pomocna, a brak tłumów i przyjemne dźwięki wprawiły mnie w jeszcze lepszy nastrój.

• Wizyta w księgarni
  Nie poddaję się i konsekwentnie czytam książki z mojej listy rozmaitości na 2016 rok  
• Szalony taniec w kuchni  
  Jeśli tańczę i śpiewam sama w domu, to znaczy, że naprawdę jest dobrze i nic nie jest w stanie popsuć tego wspaniałego dnia. Jeśli chcesz zobaczyć fragment mojej domowej dyskoteki,  kliknij TUTAJ
• Kino z koleżanką
  Wybrałyśmy się na “Moje wielkie greckie wesele 2”. Wprawdzie liczyłam na więcej powodów do śmiechu, ale ogólne wrażenie były na plus. Zaliczyłabym ten film do kategorii “Lekki, łatwy i przyjemny”.
• Pizza w centrum Warszawy 
  Wieczór, a raczej już noc zakończyła spontaniczna wizyta w pizzerii, która zwabiła nas cudownymi zapachami. Nie mogłyśmy się temu oprzeć i przepyszna grecka pizza, (jako kontynuacja greckiego wieczoru filmowego), wylądowała na naszym stole.

  Taką randkę ze sobą polecam każdemu i nie mówcie mi, że się nie da. Nie kupuję tłumaczeń w stylu: dzieci, obiad, sterta ubrań do prasowania. Obiad można zamówić, ubrania nie zając, nie uciekną, a dziecko może spędzić cały dzień z ojcem. Zasługujesz na chwile tylko dla siebie i to dłuższe, niż 15 minut. Oczywiście mężczyznom też się coś od życia należy, więc innym razem to ja będę się ewakuować, a mąż będzie randkował z … kolegami, znając życie;) Na wspólne randki też znajdziemy czas, bo równowaga musi być, nie tylko w przyrodzie.
  A jak ty spędzasz randki ze sobą? Poleć swoje propozycje na spędzenie cudownego weekendu, a może skorzystam z nich przy kolejnej okazji.