Dlaczego warto szukać plusów, gdy napotykasz na trudności?

LIFESTYLE, Pozytywnie | 0 komentarzy

Uwierz w dobro wszystkiego. Tak można tłumaczyć “Believe in the good of everything”, ale ja wybieram inną opcję: Znajdź coś pozytywnego w każdej sytuacji, nawet wtedy, gdy wydaje ci się, że nie wszystko idzie po twojej myśli. Czasami jest to trudne, ale jednak warto się postarać. Dlaczego? Przeczytaj moją historię, a wtedy już wszystko będzie jasne.

Na walentynki dostałam od męża bon na manicure i pedicure w jednym z warszawskich salonów. Mąż, który funduje żonie takie chwile relaksu to skarb, choć uważam, że powinno to być normą, prawda? Wszystko pięknie, umawiam się na wizytę, ale zostaje jedna ważna kwestia: dojazd. Salon jest w samym centrum Warszawy, więc kilkanaście kilometrów mam do pokonania. Wiem, że nie mam co jechać samochodem, bo w okolicy Nowego Światu nigdzie nie zaparkuję. Taxi odrzucam, bo nie po to dostałam prezent żeby teraz wydać na dojazd jego równowartość. Pozostaje komunikacja miejska. Przyznaję, że jeżdżę nią rzadko, ale w tym dniu to najlepsze rozwiązanie. Jednak i tak muszę dojechać autem na przystanek, bo autobusy w mojej okolicy kursują 1 raz na godzinę. Jadę zatem gdzie trzeba, parkuję i … O rety, bilety!
W pobliżu nie ma żadnego kiosku, w Żabce biletów nie sprzedają, a biletomatu na przystanku też nie widzę. Wracam zatem do auta i jadę szybko dalej. Tym razem stawiam na kierunek: metro.  Miejsce parkingowe na szczęście jest, ale na bilety (parkingowy i na metro), wydaję niemal 20 zł. Do tego jeszcze dochodzi benzyna, ale w końcu nagrodą będzie relaks, więc mówię sobie: “Milka uspokój się, korzystaj z życia”. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić i nawet ja mam chwile, gdy muszę się postarać o optymizm.
Jednak gdy już znalazłam się w metrze, a potem na deptaku na ulicy Chmielnej, to wiedziałam, że tak miało być, że właśnie tego mi trzeba było i jest pięknie. Dlaczego?

  • Bo utwierdziłam się, że warszawskie metro jest wspaniałe – w porównaniu do londyńskiego istne cudo, gdzie nie muszę się schylać, cierpieć z gorąca oraz iść kilometrami w podziemiach.
  • Bo mogłam choć drobną sumą wspomóc ulicznych grajków, którzy swoją wesołą muzyką umilali czas zabieganym, wiecznie patrzącym na zegarek przechodniom.
  • Bo ucieszył mnie widok tych wszystkich ludzi, którzy siedzieli w restauracjach i kawiarniach, korzystali z pięknej pogody i w spokoju smakowali rozmaitych pyszności.
  • Bo przeszłam obok restauracji, w której byłam kiedyś z moją dobrą koleżanką i uświadomiłam sobie, że przecież musimy umówić się na ten weekend na babskie spotkanie.
  • Bo dzięki reklamom w podziemiach metra wiem teraz na co iść do kina i jaką książkę przeczytać.
  • Bo poczułam cudowny zapach wypieków z pobliskiej piekarni, do której w tłusty czwartek kolejki są chyba najdłuższe w Warszawie.
  • Bo potrzebowałam wyjść, pojechać gdzieś dalej i poczuć atmosferę letniej Warszawy, która była cudowna.

Po tym wszystkim mogłam się zrelaksować, poddać zabiegom kosmetycznym i cieszyć swoim różem na dłoniach i stopach. Dlaczego róż? Bo pomimo początkowych trudności, potem widziałam już wszystko przez różowe okulary.
Wiem, że to błaha historia, a kwestia paznokci wydaje się być wręcz zabawna, ale to świetny przykład, by pokazać wam jak to działa.Zawsze można i warto szukać plusów, choć zdaję sobie sprawę, że nie zawsze jest to łatwe zadanie.

A może ty też masz na swoim koncie podobną historię, która pomimo średniego początku miała cudowne zakończenie, bo zdecydowałeś się na nią spojrzeć ze sporą dawką optymizmu? 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

Qi Gong – moje odkrycie miesiąca.

Zobaczyłam morze i oczy się zaświeciły. Usłyszałam delikatne dźwięki - odprężyłam się. Wykonałam pierwsze ruchy i wiedziałam, że będzie dobrze. Potem pojawiły się łzy i zszedł stres z ostatnich dni. Poczułam spokój w głowie, a energię w ciele. QiGong - moje odkrycie...

TOP 7 narzędzi przydatnych w tworzeniu treningów online

Jak zmontować trening video? Skąd brać zdjęcia? Jak stworzyć grafikę promującą treningi? Przed tobą 7 narzędzi których używam na co dzień w świecie treningów online i w ogóle podczas pracy w Internecie. Polecam je, bo bardzo ułatwiają pracę, są proste w obsłudze,...

Newsletter

Czy chcesz być na bieżąco?
Zapisz się na Newsletter, a nie przegapisz najnowszych wpisów.

Dodatkowo dostaniesz w prezencie Fitnessowe Must Know, czyli listę 6 rzeczy, które pomogą uniknąć fitnessowo-biznesowych problemów.

Zgoda